Na początku marca odbyło się spotkanie zorganizowane przez Grupę Roboczą ds. Odpowiedzialnego Postępowania w Biznesie na temat dyrektywy w sprawie należytej staranności w zakresie zrównoważonego ładu korporacyjnego. Jest to kolejny krok Unii Europejskiej w stronę osiągnięcia neutralności klimatycznej. Przedstawiona dyrektywa wzbudziła wiele pozytywnych emocji. Jednak nie obyło się bez słów krytyki.
Głównym tematem spotkania było wdrożenie trzech filarów ONZ dotyczących biznesu i praw człowieka do europejskiej dyrektywy. Są to:
- Ochrona praw człowieka.
- Poszanowanie praw człowieka.
- Dostęp do środków zaradczych.
Dzięki bazowaniu na tych wartościach działalność przedsiębiorstw będzie prowadzona w sposób zrównoważony – dbając o środowisko i prawa człowieka. Zostanie to utrzymywane poprzez nałożenie odpowiednich obowiązków na firmy, a w przypadku braku ich spełnienia – sankcji. Dyrektywa ma dotyczyć wszystkich szczebli łańcucha dostaw. Dzięki temu przełoży się to również na kraje spoza Unii Europejskiej. Istotna w tym aspekcie jest ścisła współpraca z przedsiębiorstwami UE i krajami Globalnego Południa, w których prawa człowieka są najczęściej łamane. Wydźwięk dyrektywy jest pozytywny, jednak pewne kwestie należałoby dokładnie przemyśleć.
Czy wielkość przedsiębiorstwa ma znaczenie?
Jedną z najczęściej komentowanych kwestii jest wielkość przedsiębiorstwa. Dyrektywę będą musiały wdrożyć głównie duże firmy w UE zatrudniające powyżej 500 osób. W tym przedziale uwzględniono przedsiębiorstwa o wysokich obrotach finansowych (powyżej 40mln euro) rekrutujące ponad 250 pracowników, a także firmy z państw trzecich, które wygenerowały co najmniej 150 mln euro netto w UE. Istotne było pytanie, jakie kroki powinno się podjąć, by mniejsze firmy działały również w sposób zrównoważony. Na spotkaniu podkreślono, że mimo braku nałożenia obowiązku należytej staranności na mniejsze zakłady, będą one pośrednio objęte jego zakresem. Wynika to z faktu, że są one również częścią łańcucha dostaw. Jednak dla wielu przedstawicieli organizacji non profit, zakładów pracy, czy polityków, to wciąż za mało. Podczas spotkania zabrał głos przedstawiciel holenderskiej firmy tekstylnej. Zwrócił uwagę na mniejsze firmy tekstylne, które w Holandii obejmują aż 95% wszystkich przedsiębiorstw. Przytoczył również przykład swojej działalności gospodarczej, która zatrudnia jedynie 35 osób, a prowadzi działalność w sposób zrównoważony.
Pozostałe tematy warte przemyślenia
Podczas dyskusji na temat dyrektywy padły również inne komentarze. Dotyczyły one między innymi praktyk zakupowych, które są w dużym stopniu związane z dotykającymi nas skutkami zmiany klimatu. Wiceprezes organizacji Shift, zrzeszającej ekspertów ds. praw człowieka, podkreśliła również znaczenie ludzi. To właśnie oni muszą być w centrum należytej staranności w zakresie zrównoważonego ładu korporacyjnego. Podniesiony został problem odszkodowań, które nie mogą ograniczać się tylko do rekompensaty finansowej, przez co temat powinien być dyskutowany z samymi poszkodowanymi. W dyrektywie brak również odniesienia dotyczącego równouprawnienia, a co za tym idzie sposobów eliminacji nierówności wynikających ze względu na płeć. Są to tylko nieliczne przykłady krytycznych uwag zgłoszonych na spotkaniu.
Kiedy dyrektywa wejdzie w życie?
Dyrektywa w sprawie należytej staranności w zakresie zrównoważonego ładu korporacyjnego ma wielki potencjał i jest potrzebna całej planecie. Wszyscy czekamy na jej ustanowienie. Obecnie najwcześniejszą datą wprowadzenia dyrektywy w życie jest 2026 rok. Biorąc pod uwagę, że bardzo wiele spraw jest niejasnych i spornych, nie jest wykluczone, że proces tworzenia dyrektywy i wcielania jej w życie zajmie więcej czasu. Nie ma wątpliwości, że skuteczność dyrektywy zależy od dokładnego przeanalizowania wszystkich zagadnień. W innym wypadku dyrektywa może przybrać zupełnie inny kierunek, a jego efekt będzie nieskuteczny.
Autorka: Agnieszka Pietroń
CZYTAJ TAKŻE: UE: SPRZEDAŻ PRODUKTÓW POCHODZĄCYCH Z PRZYMUSOWEJ PRACY ZOSTANIE ZAKAZANA?